niedziela, 22 maja 2016

Więźniowie własnego ciała,czyli o osobach transseksualnych



Każdy człowiek w życiu dąży do jakiegoś wyznaczonego celu.
Jednym z tych celi jest szczęście.
Każda osoba ma prawo do szczęścia.

Nawet osoba transseksualna, która dążąc do swojego szczęścia zmieniła płci.
Niestety opinia publiczna( w Polsce) jest nieugięta i miesza z błotem osoby, które zdecydowały się na taki zabieg. A ja tego nie rozumiem.Po co wtrącać się do czyjegoś życia? Co nas obchodzi to, że ktoś zmienił płci?

Jesteśmy wolnymi ludźmi i każdy decyduje o sobie.
Osoby, które piszą na strona katolickich słowa typu: " zakaz zmiany płci" są moim zdaniem chore psychicznie i powinny się jak  najszybciej udać do psychiatry. Nikomu nie możemy zabraniać być i dążyć do szczęścia.

A jeśli ta operacja jest jednym ratunkiem do tego aby osoba, która źle się czuje w swoim ciele mogła zaznacz szczęścia i swobody to dlaczego mamy jej tego zabraniać??? 
Bóg dał nam wolną wolę, aby z niej korzystać.
Więc nie bądźmy taki frajerami i nie wtrącajmy się w czyjeś życie !
Zadajcie sobie pytanie jak Wam by się żyło gdybyście nie czuli się dobrze we własnym ciele i nie mogli tego zmienić? Zapewne nie pogodzilibyście się z tym.

A co mają powiedzieć osoby, które chcą zmienić coś w swoim życiu i nie mogą?
Bo im się tego zakazuje lub chcę się wprowadzić zakaz? Co one mają zrobić?
Żyć będąc więźniem własnego ciała.??
Pamiętajcie nigdy nie obrażajcie osoby, która zmieniła płeć.
Przecież Wy i jak ta osoba ma prawo do szczęścia !!


Zapraszam na mojego fb : https://www.facebook.com/Anonimowy-Bloger-121148241633158/?fref=ts

1 komentarz:

  1. Okej, to jeszcze rozumiem.
    Do osób tego typu nic nie mam...bo wpływają jedynie na swoje szczęście.
    Zmiany jakie dokonują dotyczą jednie ich.
    Obrażenie takich osób, moim zdaniem jest czystym debilizmem.
    Jak ty to ujęłaś każdy ma prawo do szczęścia.

    http://recenzumkomiksiarza.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń